Layout – Eclipse
Projekt, który dziś Wam pokazuję jest wyjątkowy – jest to dla mnie nowa forma twórczości, gdyż do tej pory robiłam głównie kartki okolicznościowe na zlecenie. Mój dotychczasowy dorobek artystyczny w scrapbookingu obejmuje: 230 unikatowych wzorów kartek, 3 ozdobne pudełka wykonane od podstaw, 12 tagów, 7 albumów na zdjęcia formatu A4 na 150 zdjęć i zaledwie 5 layoutów.
Zdecydowałam się na arkusz 12’x12′ z kolekcji Margaret Papers Design. Pocięłam go na prostokąty, obszyłam dość chaotycznie na maszynie, poszarpałam brzegi. Następnie użyłam folderu do embossingu Sizzix Textured Impressions 3D – woved. Brzegi papierów przybrudziłam tuszem Versa Magic – Ocean Depth a następnie poprawiłam Distress – Vintage Photo. Papiery podkleiłam tekturą uzyskując efekt 3D przyklejając je do bazy z tektury falistej. Całość dodatkowo usztywniłam arkuszem z tektury 12’x12′. Na tak przygotowane tło nałożyłam dwie maski Dusty Attic: Threaded Beads oraz Sunburst Stencil. Efekt masek podkreśliłam tuszem Distress – Dried Marigold oraz Victorian Velvet. Następnie uwydatniłam mocniej promienie słońca nakładając bright glitter od Cosmic Shimmer w odcieniu charcoal.
Następnie przygotowałam tekturki. Głównym elementem projektu jest niesamowicie piękny księżyc zaprojektowany przez Nuneka. Nadałam mu kolory tymi samymi tuszami co wcześniej a zewnętrzną krawędź podkreśliłam embossując kolorem Midnight Teal & Obsidian – Moon Glow. Podkleiłam go papierem w kolorze brzoskwiniowym. We wnękach zastosowałam bright glitter od Cosmic Shimmer. Następnie nadałam kolor za pomocą pudrów do embossingu: Judi Kins na przepięknych stylowych zawijasach oraz Cosmic Shimmer (pink peach blaze) na napisie „Sunsets”. Kwiaty glicynii pomalowałam na czarno pro markerem, a cytat, listki oraz plakietkę zabarwiłam kolorem Victorian Velvet. Na koniec dodałam jeszcze napis.
Kolejny powód wyjątkowości tego projektu to fakt iż celebruję w ten skromny sposób rocznicę poznania swojego męża. Poznaliśmy się w Łodzi w grudniu 2010 roku, oświadczyny były rok później, a ślub w maju 2012r. Teraz mieszkamy w Anglii, mamy dwie córeczki i pisząc ten tekst jeszcze jest grudzień 2020 roku – 10 lat później.
Centralna cześć pracy to nasze zdjęcie sprzed 10 lat, z czasów, gdy się poznaliśmy. Jest ono wycięte wykrojnikiem Tattered Lace i usztywnione tekturą. Brzegi zbrudziłam tuszem Vintage Photo, podkleiłam od spodu gazę zabarwioną na kolor morski a całość na dystansie z tektury umieściłam na większym okręgu. Pomarańczowy okręg jest oklejony niedbale gazą (Kolor: Adirondack Tima Holtz’a: Butterscotch), wokół zdjęcia przykleiłam stary łańcuszek a w przestrzeni między okręgiem a księżycem jest cała masa drobniutkich kuleczek w pasującym odcieniu.
Pozostało ułożyć kompozycję. Ta część pracy zawsze zajmuje mi najwięcej czasu. Ciągle przekładam poszczególne rzeczy z miejsca w miejsce aż wreszcie jestem zadowolona z efektu. Tak więc po kilku kwadransach przemieszczania elementów powstała kompozycja kwiatowa wzbogacona papierowymi i tekturowymi listkami, kawałkami ozdobnej koronki, żołędziami zebranymi i zasuszonymi jesienią, kłaczkami wełny owczej znalezionej na łące i półperełkami. Na pracy znalazły się też metalowe ozdoby: głowa jelenia, zegar, kluczyk i drobniutkie kwiatuszki. Ostatnia czynność to chlapania.
Autorka wpisu: