Layout – Special Friendship

Layout – Special Friendship

Zobaczcie co tym razem wymyśliłam! Przyznaję, że oczekiwania jakie otrzymałam przy tym projekcie mocno wpłynęły na to, co wyszło w efekcie końcowym. Tak to jest, gdy praca powstaje na zlecenie. Miałam utrzymać projekt w klimacie leśnym, blisko natury a zarazem nawiązać do rozstania, podróży i przyjaźni. Na szczęście mogłam sama zdecydować o kolorystyce i w związku z tym użyłam palety z bieżącego wyzwania na blogu Dusty Attic. Lubię takie zbiegi okoliczności. 

Bazą dla tego projektu jest leśno-kwiatowy arkusz nr 0105B z naszej kolekcji “Breeze of Dreams”, którą znajdziecie w sklepie MyCRAFTime.com. Wiem, że to trochę nie fair, że ja już je mam i tnę, a Wy jeszcze nie możecie.. Mogę tylko obiecać, że to kwestia kilku dni i ruszy sprzedaż obu pierwszych kolekcji. A trzecia już nabiera rumieńców, ciekawe czy zgadniecie w jakich kolorach będzie kolejna. Arkusz obszyty jest beżową nicią trzykrotnie, a od spodu pomalowany czarnym gesso. Przedarłam go porządnie jak widać na zdjęciu i zawinęłam brzegi przedarcia w rulon. Spod spodu wystaje rama obita płótnem oraz arkusz tektury, pomalowane czarnym gesso, następnie farbami akrylowymi w dwóch odcieniach turkusu. Zdecydowałam się położyć maskę w kropki na znacznej powierzchni papieru a także w przestrzeniach między przedarciami. Użyłam tu pasty “crackle” od Ranger. Po wyschnięciu zabarwiłam miejscowo mgiełkami w kolorach lettuce oraz stream, też od Ranger oraz pastą Vintage Antiquing od Stamperii. Ta pasta to moje najnowsze odkrycie! Jest dla mnie od tej pory niezastąpiona a wręcz niezbędna przy projektach vintage. Wszelkie zbrudzenia na projekcie to efekt tej właśnie cudownej pasty.

Cała kompozycja i pomysły pojawiały się na bieżąco, ale… jeden motyw był pewniakiem: suwaki. Nie za bardzo sama rozumiem swoją decyzję, ale gdy przeglądałam swoje zasoby przydasi, mój wzrok zatrzymał się właśnie na nich i już wiedziałam, że one tu będą najważniejsze. Po wyschnięciu czarnego gesso, pomalowałam je jaśniejszym odcieniem turkusu, następnie wtarłam dość silnie wosk blue lagoon, tak aby powstały przetarcia aż do czarnego gesso. Na koniec nałożyłam znikomą ilość pasty vintage. Efekt mnie wyjątkowo ucieszył, bo z daleka są dość jasne i przyciągają wzrok, za to z bliska mają cudowny znoszony styl. Pomiędzy przedarciami znajdują się drzewa wycięte wykrojnikiem Sizzix, nadałam im teksturę za pomocą folderu embossingowego 3D od Sizzix i podkreśliłam je wspomnianą wcześniej pastą. Ułożyłam na nich jelenie i jednemu z nich podarowałam motylka. Jelenie są dostępne w zestawie razem z sarnami. Wszystkie tekturki widoczne na pracy zostały najpierw dokładnie zabezpieczone gesso: białym lub czarnym. Dopiero potem nadawałam im kolory mediami. Tutaj jest to wspomniana pasta vintage a na krawędziach bardzo delikatnie użyłam wosku w kolorze blue lagoon.

Centralne miejsce pracy zajmuje zdjęcie pary. Ułożone jest na dwóch warstwach beżowego papieru tworzącego ramkę, który poszarpałam na brzegach, zbrudziłam nieco i podkleiłam tekturą dla uzyskania efektu 3D. Między te beżowe warstwy, jak również na spodzie wkomponowałam porwane kawałki tektury falistej. Bardzo lubię ją używać w pracach, czasem tylko zapominam, że ją mam. Wspomniana tektura przyciemniona jest pastą vintage ale również zabarwiona farbami turkusowymi. Nad zdjęciem są kawałki taśmy filmowej projektu Tim’a Holtza. Spod zdjęcia wystaje ze wszystkich stron sizal w odcieniu turkusowym. Ponad zdjęciem zamieściłam napisy nawiązujące do okoliczności tego podarunku: “all packed and ready to go” i jeszcze dwa inne. Pod zdjęciem natomiast hasło będące zwieńczeniem przyjaźni “Special Friendship”. Użyłam tu pudru do embossingu seafoam white i pasty vintage.

Teraz parę słów o kwiatach i tym co wokół nich. Wszystkie żółte robiłam sama z wykrojnika, są tu trzy różne rozmiary kwiatuszków z pręcikami i kilka różyczek – wszystkie nieco zbrudzone. Ułożyłam je na listkach wyciętych z wykrojnika, ale użyłam też dwóch różnych zestawów listków tekturowych, na końcu tekstu możecie sprawdzić linki. Po wyschnięciu gesso zabarwiłam je wspomnianymi na początku mgiełkami. Kilka z nich pokolorowałam turkusową pastą od finnabair, zrobiłam unerwienie pisakiem Faber Castel i podkreśliłam brzegi białym pisakiem Gelly Roll. W puste miejsca włożyłam malutkie, zbrudzone białe kwiatuszki od Tim’a Holtza i kilka sprężynek. Pod kwiatami ułożyłam poszarpaną gazę aby wzbogacić kompozycję, za to u góry wśród kwiatów ukryty jest domek dla ptaków. Z prawej strony znajduje się stary znak drogowy, wycięty z dodatków do tej samej kolekcji, wskazujący ważne przystanki w życiu tej pary. Tuż poniżej znaku jest żelazne ogrodzenie, a powyżej znaku dwa ptaszki. 

Na koniec posypałam całą pracę drobnymi kuleczkami w odcieniu turkusowym oraz zielonym a także mini kamyczkami zabarwionymi na zielono. Są one w zakamarkach, wśród kwiatów, wokół zdjęcia, wzdłuż suwaków – jest ich tam naprawdę sporo. Na papierowych listkach możecie dojrzeć póperełki w płynie, imitujące krople rosy.  Do klejenia używałam kleju Magik, kleju na gorąco oraz heavy body gel. Myślę, że wyczerpałam temat ale jeśli macie jakieś pytania, piszcie śmiało pod postem. Odpowiem na pewno! A jeśli macie ochotę popatrzeć jak układam tą kompozycję z kwiatów – zapraszam do mnie na konto IG – zapisałam tam live w zakładce IGTV. Buziaki!

Produkty użyte w tej pracy:

Produkty Margaret Paper Design użyte w pracy:

Dziękuję, że jesteś ze mną tutaj i pozdrawiam serdecznie!


Autorka wpisu:

 

2 komentarze

  1. Margaret pisze:

    Jak zwykle przeszłaś samą siebie… bardzo fajny pomysł z suwakami i świetne połączenie koloru limonki z turkusem. A na..j naj.. bardziej oczywiście podoba mi się kompozycja kwiatów…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *